Poranek w wiejskiej scenerii
Posted by Czesław Karkowski on April 27th, 2018 11:01 AM | Comments Off on Poranek w wiejskiej scenerii
Pamiętam czasy, w końcu nie tak bardzo odległe, kiedy nazwisko Jacka Malczewskiego stanowiło synonim pacykarza, malarza złego smaku i dziwacznego, artystycznego gustu. W najlepszym z najgorszych przypadków – epigona minionej, młodopolskiej maniery. I pamiętam też okres, kiedy sztuka Malczewskiego służyła jako przykład najlepszych osiągnięć estetyki Młodej Polski. Nie pogrobowiec, ale odważna awangarda.
Humor, żart, groteska
Posted by Czesław Karkowski on April 21st, 2018 12:39 PM | Comments Off on Humor, żart, groteska
To, że omawiam obraz Paula Klee jako pierwsze w tym cyklu spośród dzieł współczesnego malarstwa, nie oznacza bynajmniej, iż z ostatniego stulecia najwyżej cenię ten właśnie wizerunek, albo że przedkładam szwajcarskiego artystę nad innych. Lubię i poważam dokonania wielu współczesnych ...
Dwa portrety
Posted by Czesław Karkowski on April 13th, 2018 04:27 AM | Comments Off on Dwa portrety
Parę lat temu zobaczyłem portret Stanisława Augusta Poniatowskiego w Metropolitan Museum.
Autorką portretu była francuska malarka przełomu XVIII i XIX wieku, Vigée Le Brun, zdolna artystka, świetna portrecistka, jedna z nielicznych kobiet, które talentem i pracą przebiły się w niewdzięcznym świecie ...
Prywatnie i oficjalnie
Posted by Czesław Karkowski on April 6th, 2018 05:29 PM | Comments Off on Prywatnie i oficjalnie
Mógłbym przysiąc, że widziałem „Kozła ofiarnego” Williama Holmana Hunta na własne oczy.
Ukrzyżowanie w sztuce
Posted by Czesław Karkowski on March 31st, 2018 05:42 PM | Comments Off on Ukrzyżowanie w sztuce
Najstarsze ze znanych scen przedstawiających Ukrzyżowanie – kulminacyjny punkt męki Jezusa – pochodzą z IV wieku.
Na bogato zdobionym sarkofagu Domitylli, z największego systemu rzymskich katakumb, nazwanych tak od jednego z członków wpływowej rzymskiej rodziny, który przeznaczył swą ziemię na miejsce ...
Malarz żywiołów
Posted by Czesław Karkowski on March 24th, 2018 11:59 AM | Comments Off on Malarz żywiołów
Jeden obraz omawiany w obecnym cyklu kojarzy się z drugim; jeden tekst podsuwa idee, które stają się zaczynem kolejnego. Nastrój „Wnętrza z młodą kobietą” z 1915 r. Vilhelma Hammershoi’a; przypomniał mi prawie sto lat starsze dzieło Josepha M. Williama Turnera „Harbor of Dieppe”. Zupełnie niepodobne w tematyce, ani w nastroju – w jednym ciche wnętrze mieszkania, w drugim – port pełen ruchu i wrzawy. Oba jednak wytwarzają specyficzny, choć odmienny nastrój.
Malarz ciszy i spokoju
Posted by Czesław Karkowski on March 17th, 2018 12:06 PM | Comments Off on Malarz ciszy i spokoju
Obrazy Vilhelma Hammershři’a zobaczyłem po raz pierwszy 20 lat temu na wystawie w Guggenheim Museum poświęconej jego twórczości. Od wtedy ów mało znany Duńczyk stał się jednym z moich najulubieńszych artystów.
Bawmy się!
Posted by Czesław Karkowski on March 10th, 2018 11:40 AM | Comments Off on Bawmy się!
Pierwsza rzecz, jaka się rzuca w oczy przy spojrzeniu na obraz Bronzino (przydomek od ciemnej karnacji skóry; artysta naprawdę nazywał się Agnolo di Cosimo), włoskiego malarza późnego renesansu, to teatralność przedstawionej sytuacji.
Bluźnierczy libertynizm
Posted by Kurier Plus on March 1st, 2018 02:48 PM | Comments Off on Bluźnierczy libertynizm
„Madonna z dzieciątkiem” Jeana Fouqueta (1425-1480) jest obrazem tak wspaniałym, niewiarygodnie oryginalnym, tak niezwykle nowoczesnym, że trudno wprost uwierzyć, iż powstał w połowie XV wieku, a nie współcześnie. Podług wizerunku tej Madonny zaprojektował reżyser postać Królowej Kier w surrealistycznej filmowej wersji „Alicji w krainie czarów”. Jim Burton słynie z chorobliwej, turpistycznej wyobraźni – naturalną koleją rzeczy zwrócił uwagę na wizerunek Fouqueta.
Ozdoba madryckiego Prado
Posted by Czesław Karkowski on February 24th, 2018 04:52 PM | Comments Off on Ozdoba madryckiego Prado
Trzej mistrzowie flamandzkiego malarstwa z XV wieku wydźwignęli sztukę północnej Europy na wyżyny artyzmu. Gotyckie w formie, religijne w treści obrazy Roberta Campina, Jana van Eycka i Rogiera van der Weydena są niezrównanej piękności.