Jak doniosły w minionym tygodniu amerykańskie media, były republikański przewodniczący Izby Reprezentantów USA Dennis Hastert został postawiony w stan oskarżenia za finansowe poczynania. Grozi mu kara pięciu lat więzienia i grzywna w wysokości 250 tys. dolarów.
Skandal Hasterta
Całe swoje życie Dennis Hastert był szanowanym człowiekiem. W młodości był nauczycielem i trenerem w szkole średniej w Yorkville, IL, jednocześnie pełniąc funkcję członka stanowej Izby Reprezentantów. Później przez 20 lat zasiadał w Kongresie USA, a od 1999 do 2006 roku pełnił funkcję przewodniczącego Izby Reprezentantów, trzeciej najważniejszej osoby w państwie. Z funkcji Kongresmana zrezygnował w 2007 roku, po czym został w Washingtonie lobbystą i założył własną firmę konsultacyjną.
Całkowitym zaskoczeniem był więc fakt, że Hastert wpadł w tarapaty, próbując zatuszować swoje niewłaściwe zachowania z dawnych lat. W akcie oskarżenia przeczytać można, że Dennis Hastert zgodził się zapłacić pewnej osobie 3,5 mln dolarów „w celu ukrycia nieprawidłowości z przeszłości”. Prasa przypuszcza, że chodzi tu o seksualną przygodę ze swoim uczniem ze szkoły średniej. Od 2010 do 2014 roku Hastert wypłacił z różnych kont 1.7 mln dol. w gotówce i przekazał tej osobie. Najpierw zrobił 15 wypłat po 50,000 dolarów każda, ale gdy w banku zapytano go o przyczynę, zaczął wybierać kwoty poniżej 10,000 dol., by uniknąć obowiązku raportowego. FBI zaintersowało ię przyczyną transakcji w grudniu 2014 roku. Hastert odpowiedział, że nie dowierza bankom i woli czymać gotówkę w domu.
Co jest nielegalne?
Hastert wybierał z banków swoje własne pieniądze, za które zapłacił podatki. Płacenie za milczenie nie jest w Stanach nielegalne, a do tego Hastert od ośmiu lat nie jest już kongresmenem. Dlaczego więc dochodzenie?
Oto zarzuty, jakie organy ścigania postawiły byłemu kongresmanowi:
- skonstruowanie systemu wypłacenia 952 tysięcy dolarów z kont bankowych w taki sposób, że banki nie musiały zgłaszać tych transakcji;
- składanie fałszywych zeznań organom ścigania i okłamywanie FBI.
Tak więc po raz kolejny kariera polityka legła w gruzach, bo złożył fałszywe oświadczenia oraz obchodził się z pieniędzmi nieostrożnie.
Czego nie robić z pieniędzmi
Bank Secrecy Act z 1970 roku (BSA) nakazuje, że Amerykański system bankowy nie może być używany do prowadzenia nielegalnej działalności: do prania pieniędzy, ukrywania przychodów, unikania podatków, finansowania czynów przestępczych.
BSA nałożył na banki obowiązek śledzenia transakcji klienta: czy wprowadza legalne środki do systemu bankowego, czy nie używa bankowych usług do działalności niezgodnej z prawem.
Banki muszą donosić na swoich klientów. Po pierwsze, jeżeli gotówkowa transakcja opiewa na więcej niż10,000 dol, to bank sporządzi Currency Transaction Report (CTR) i prześle go Financial Crimes Enforcement Network, w skrócie FinCen (Oddział Przestępstw Finansowych Departamentu Skarbu) i sprawa pewnie się na tym skończy. Duże transakcje gotówkowe są w USA legane, pozostają tylko odnotowane przez FinCen. Po drugie, bank musi posłać do FinCen raport zwany Suspicious Activity Report (SAR), jeżeli zaobserwuje, że klient prowadzi serię transakcji nietypowych dla niego albo mających celowo unikać raportów.
Kiedy banki ślą raport o podejrzanej działalności?
Bank powinien do FinCen posłać Suspected Activity Report (SAR), jeżeli podejrzewa, albo ma podstawy podejrzewać, że:
- transakcja dotyczy funduszy pochodzących z nielegalnych źródeł i ma na celu ich schowanie albo zatajenie własności, pochodzenia albo kontroli tych funduszy;
- transakcja ma posłużyć do obejścia wymogów Bank Secrecy Act, innych federalnych przepisów lub regulacji albo do unikania obowiązków raportowych;
- transakcja nie ma biznesowego ani oczywistego celu zgodnego z prawem albo nie jest operacją, którą dany klient normalnie by wykonał. Bank nie widzi rozsądnego wyjaśnienia przyczyny operacji.
Bank musi wysłać SAR elektronicznie w przeciągu 30 dni. Raporty o podejrzanej działalności są poufne i nie mogą być wyjawione nawet na życzenie sądu (court subpoena). Powodem jest fakt, że wszystkie materiały sądowe są publicznie dostępne, co zagrodziłoby prowadzeniu śledztwa i walce z podziemną przestępczością.
Baza danych o podejrzanej działalności
Informacje o wszystkich dużych i podejrzanych operacjach finansowych (na formularzach CTR i SAR) z całego kraju spływają elektronicznie do FinCEN i nanoszone są w specjalnej komputerowej bazie danych. Zadaniem specjalistów tam zatrudnionych jest znalezienie brudnych pieniędzy i wytropienie przestępców i oszustów podatkowych. Inspektorzy mogą nie dopuścić do transakcji, a w ściganiu przestępców skorzystać z pomocy policji, prokuratury, kontrolerów skarbowych czy FBI.
Więcej o Financial Crimes Enforcement Network można dowiedzieć się z witryny www.fincen.gov.
Wniosek dla Kowalskiego
FinCen otrzymuje rocznie kilkanaście milionów raportów o transakcjach gotówkowych (CTR) oraz około półtora miliona raportów o podejrzanej działalności (SAR). FinCen reaguje w bardzo niewielkim procencie przypadków, prawie nigdy w przypadku pojedycznego raportu. Poszukuje powtarzających się podejrzanych czynów. Do bazy danych FinCen sięgają różne organy ścigania, poszukujące podejrzanych przestępców czy oszustów podatkowych. Znany polityk szybciej stanie się przedmiotem dochodzenia niż zwykła osoba. Ale nawet przeciętna osoba powinna wiedzieć, jak sprawić, by jej nazwisko nigdy w bazie danych FinCen się nie znalazło.
Czy możemy wybrać ponad 10,000 dol. gotówką ze swego konta bez narażania się władzom? Oczywiście, to są nasze pieniądze. Czy możemy wpłacić większą gotówkę na konto? Możemy, jeżeli są to czyste pieniądze. Nasuwa się tylko pytanie – w jakim celu?. Współczesny Amerykanin większej gotówki nie używa wcale.