Niepamięć
Posted by Weronika Kwiatkowska on November 25th, 2017 04:19 PM | Comments Off on Niepamięć
Nie mogę zasnąć. Miasto już zgasło.* Przewracam się. Z boku na bok przelewa się. Płynna czekolada. O smaku paczek żywnościowych z kościelnej kruchty. O smaku mleka w proszku, które ksiądz rozdawał rodzinom wielodzietnym. Były w dużych, lśniących puszkach. Wyżeraliśmy je ...
Bałwan
Posted by Weronika Kwiatkowska on November 18th, 2017 02:30 PM | Comments Off on Bałwan
Trzy dni w tygodniu nie żyję. Wynajmuję się. Za małe pieniądze. Wstaję. Idę. Chociaż wolałabym nie. Jednak nie odmawiam. Obowiązku pracy. Wykonuję czynności. A potem wracam. Przychodzę do siebie. Z niewidocznymi śladami zużycia. Kot leży tam, gdzie leżał rano. Prawda ...
Lepiej
Posted by Weronika Kwiatkowska on November 11th, 2017 02:30 PM | Comments Off on Lepiej
„Dobrze się z psami czuję. Rozumiem psy, psy mnie rozumieją. Może sam kiedyś psem byłem. Kotów nie rozumiem i kotów się boję. Koty są kosmitami. A pies to jest towarzysz, alter ego. Być może od ludzi tego oczekuję, co dają ...
Struna
Posted by Weronika Kwiatkowska on November 4th, 2017 02:30 PM | Comments Off on Struna
Poranek. Właściwie południe. Ale jeszcze po stronie snu. Nie całkiem wygramolona - powiedziałby mój ojciec. Jeszcze się musisz wykokosić. Obracam na języku zapamiętane wyrazy. Taradeja, lampucera, gromotnica. I robi się jaśniej. Cieplej. Pachnie domowym obiadem. Siedzę w kuchni. Przy czerwonym ...
#MeToo
Posted by Weronika Kwiatkowska on October 28th, 2017 02:30 PM | Comments Off on #MeToo
Ojciec koleżanki. Przy powitaniu ściskał zawsze za mocno. Za długo. Komplementował „kwitnący biuścik”. Miał w spojrzeniu coś lepkiego. Dziwnego. „Ale się rozkopałaś” powiedział przy śniadaniu, pewnego letniego poranka, gdy odwoził córkę do domku letniskowego nad morzem i został na noc. ...
Droga nie wybrana
Posted by Weronika Kwiatkowska on October 21st, 2017 02:30 PM | Comments Off on Droga nie wybrana
Znowu widzę siebie jak psa. Bez imienia i państwa. Bez smyczy i kagańca. Znowu widzę siebie jak psa. Taki w pół drogi pół-stan. Niby full, ale brak braw. Niby luz, ale widmo hycla. Wolność, ale gdzie miska? *
Znowu mnie dopada. ...
Anakonda
Posted by Weronika Kwiatkowska on October 14th, 2017 02:30 PM | Comments Off on Anakonda
„Urlop dzisiaj nie służy bowiem wyłącznie temu, by choć na dwa tygodnie odciąć się od bliskich i przełożonych i na fotogenicznych odludziach, w miasteczkach Andaluzji bądź Kalabrii, nad Morzem Jawajskim lub w Bieszczadach odbudowywać duszę i organizm zrujnowane przez turbokapitalizm. ...
Tydzień z głowy
Posted by Weronika Kwiatkowska on October 7th, 2017 02:30 PM | Comments Off on Tydzień z głowy
Wtorek. Mężczyzna w metrze ma na uszach słuchawki. Są duże, kwadratowe i z wyświetlaczem. Z daleka miga napis: FUK MTA. Literówka w słowie powszechnie uważanym za wulgarne jest celowa. Albo po prostu „c” nie zmieściło się na ekranie. W każdym ...
Przypływ
Posted by Weronika Kwiatkowska on September 30th, 2017 02:30 PM | Comments Off on Przypływ
Ostatni dzień lata. Wystawiamy twarze do słońca. Ciągle nieustępliwe. Zawłaszczające. Plaża pusta. Gdzieś w oddali majaczy mężczyzna z wędką. W zatoce zacumowana żaglówka. Gdyby nie samoloty bzyczące nad głową jak komary, można by zapomnieć o cywilizacji. Wyobrazić sobie miejsce poza ...
Kapelusze
Posted by Weronika Kwiatkowska on September 23rd, 2017 10:02 AM | Comments Off on Kapelusze
Albo na grzyby. Do lasu. Odurzać się zapachem podmokłej ściółki. Zapadać w mchy i paprocie. Odgarniać liście z twarzy. Nasłuchiwać ptaków. Brodzić w wysokich trawach. Potykać o pieńki. Zadzierać głowę i gapić w rozłożyste korony. I myśleć: jacy jesteśmy mali. ...