„Dałam się złapać w kleszcze solarium”- wyznała Agnieszka Włodarczyk, aktorka. „Przez wiele lat grubą warstwą makijażu zakrywałam to, kim jestem. Zawładnęła mną paranoja bycia idealną. Śmieję się w głos oglądając swoje zdjęcia sprzed lat i przypominając sobie opinię jednej z dziennikarek, która uznała, że zamiast podkładu używam nutelli”. Dzisiaj serialowa (i „solariowa”) piękność „już taka nie jest” – czytamy. W najnowszym telewizyjnym show pokaże się z „nagą twarzą”. „Dla widza przyzwyczajonego do wyprasowanych, podrasowanych i wygładzonych kobiet, będzie to szok i gwarantowany upadek z kanapy”- zapewnia. To prawda. Nabotoksowane twarze w świetle poranka mogą wystraszyć niejednego widza.

 

 
Kiedyś śpiewała, że „nie będzie czekać przy drzwiach” i dawała do zrozumienia, że mąż za dużo czasu spędza „między szklanki brzegiem a dnem”, dzisiaj wyznaje: „kiedy kochałam cię, każde twoje kłamstwo miało sens, każdy twój dotyk – moc, całe zło świata znikało gdzieś, jak sen. W końcu miałeś nas dwie…” Beata Kozidrak, bo o niej mowa, szykuje się do wydania solowego albumu, na którym „jest dużo osobistych rozważań o krzywdzeniu, upokarzaniu, ranach i bliznach”. Nie ma wątpliwości, że „słowa, które tną jak nóż” piosenkarka kieruje do męża, z którym rozstała się na początku lipca, po 37 latach małżeństwa. „Beacie znudziło się udawanie, że nie przeszkadzają jej kłopoty męża z wiernością, a także jego nadmierny pociąg do alkoholu. Nerwy puściły jej, gdy usłyszała plotki krążące po Lublinie, mówiące o tym, że Pietras zrobił dziecko ukraińskiej gosposi”- podają dziennikarze bulwarówek. I zacierają ręce. Zanosi się bowiem na ciąg dalszy rozwodowego serialu. Wszak nie od dzisiaj wiadomo, że w Beacie „płynie gorąca krew” i wygląda na to, że nigdy „nie daruje mu tej nocy”. Z gosposią.

 

 
„Zapoznaję się z hip-hopem głównie z powodów edukacyjnych”- wyznał Paul McCartney. „Zdarzyło mi się wybrać ostatnio na koncerty Jaya-Z czy Kanye Westa i przyznaję, że show robił wrażenie. To muzyka dzisiejszych czasów i trzeba to uszanować”- przekonywał legendarny brytyjski muzyk, który na swoim koncie ma już współpracę z Rihanną i Westem. 74-letni artysta stwierdził, że „może nie sprawia mu to większej przyjemności, ale nie chce pozostać w tyle za światowymi trendami”. Trochę to smutne, że jeden z najsłynniejszych Beatlesów musi „pobierać lekcje” zamiast je dawać. Amerykańskim raperom z pewnością by się one przydały.

 

 
Sharon Stone skończyła 58 lat i nadal pozostaje zmysłowa i ponętna. Aktorka wrzuciła ostatnio na swój Instagram zdjęcie z basenu, gdzie pozuje w skąpym bikini. Fotografia wywołała poruszenie wśród fanów na całym świecie, którzy zgodnie uznali, że nie straciła nic ze swojego seksapilu sprzed lat. Gwiazda kina przez ostatnie lata oddawała się samotnemu wychowywaniu trzech adoptowanych synów, jednak ostatnio przyznała, że jest gotowa na nowy związek. „Chłopcy są coraz starsi i myślę, że to odpowiedni moment, by zaprosić kogoś nowego do mojego życia. Myślę, że wcześniej moi synowie mogliby nie czuć się z tym komfortowo, ale dziś są już na tyle dojrzali, że nie powinno to stanowić problemu”- wyznała. Czy po takiej deklaracji znajdzie się śmiałek gotowy okiełznać „nagi instynkt”?

 

 
„Całe życie potrafiłam cieszyć się z drobnych rzeczy, co nie oznacza, że mało oczekuję od życia. Pogodziłam się z tym, że niewiele jest ról dla aktorek w moim wieku. Reżyserzy i producenci nie wiedzą, co tracą”- mówi Ewa Szykulska. Na pytanie, jak reaguje, gdy przechodnie mówią: „Boże, jaka była pani kiedyś śliczna”, odpowiada: „Mówię wtedy, proszę zobaczyć, jaka jestem ładna w tym momencie. Kocha pan swoją babcię? To może pan polubić, pokochać mój buziak, nawet gdy nie jest już napięty i młodzieńczy”. Aktorka często bierze udział w „nietypowych i ryzykownych projektach” chętnie podejmując współpracę z młodymi artystami. „Zawsze to robiłam i robię nadal”- mówi. „To fantastyczne!”- dodaje. I tłumaczy: „Teraz młodym jest trudniej i muszą dawać sobie radę ze straszną szarpaniną życiową, żeby zaistnieć, dlatego trzeba im w tym pomagać. Oni nie wiedzą, że ja wampir poluję na ich młodość i energię”- śmieje się. Artystka, która ma na koncie Nagrodę Ministra Kultury i Sztuki II stopnia, Srebrny Krzyż Zasługi, jest laureatką Kryształowego Granatu dla najlepszej aktorki komediowej, a w tym roku odcisnęła dłoń w Alei Gwiazd na Festiwalu w Międzyzdrojach, gra w popularnych serialach, etiudach i filmach dyplomowych młodych reżyserów. Szczęśliwie aktorce udało się uniknąć zaszufladkowania. „Jestem kolorowym człowiekiem i reżyserom przychodzą do głowy różne pomysły na mnie, dlatego rozrzut moich ról jest duży”- mówi. „Traktuję to jak fajną zabawę. W pewnym sensie przy różnorodności zadań grałam siebie. Jestem osobą archaiczną i jednocześnie współczesną”- podsumowuje Szykulska.