Thanksgiving. Święto Dziękczynienia. Bardzo Amerykańskie święto, ale jakże piękne, budzi nas z uśpienia, że wszystko nam się słusznie należy.

Mamy czas by rozejrzeć się wokół, zatrzymać się i pomyśleć komu w tym roku jestem wdzięczny i za co.
Ale jak dziękować bliskim, których widzę na co dzień, na których bywa, że się gniewam, albo mam ich po ludzku dość? Jak podziękować tym, których zaufanie zawiodłem, jak powiedzieć proste słowo dziękuje tym – którzy mogą mieć do mnie o coś żal? Jak powiedzieć „dziękuję” dzieciom dla których nie mam czasu albo cierpliwości? Jak powiedzieć „dziękuję” Bogu, który samotnie czeka w kościele bo inne sprawy są ważniejsze?

Słowo DZIĘKUJĘ naprawia relacje w rodzinie, łączy na nowo przyjaciół, buduje głębsze relacje. To słowo sprawia, że przez chwilę jesteś szczęśliwy.

W słowie „dziękuję” zostawiasz przeszłość; nieważne, dobrą czy złą, ale ją zostawiasz, nie wracasz do niej, nie analizujesz po raz tysięczny. Idziesz dalej z siłą słowa „dziękuję.” To słowo może być wypowiedziane z lękiem. Tak, z lękiem, bo nie wiemy jaka będzie reakcja tej drugiej osoby. Słowo „dziękuję” może być wypowiedziane cicho, z miłością, w intymności dwojga ludzi. To samo słowo „dziękuję” może być też wypowiedziane w sercu, ale kto usłyszy niewypowiedziane słowo?

Wypowiadaj to słowo z radością. Nie oszczędzaj tego słowa. Dziękczynienie oznacza, że coś dobrego wydarzyło się w Twoim życiu. Coś się zmieniło. Ktoś uczynił Twój dzień piękniejszym. Dziękczynienie uruchamia w Tobie emocje, które są Ci czasem obce.

Zastanów się co w mijającym roku spotkało Cię dobrego? Rodzina Ci się powiększyła? Sukcesy dzieci? W pracy w końcu Cię dostrzegli? Spotkałeś ciekawą osobę? Zakochałeś się? Zobaczyłeś piękne miejsce? Usłyszałeś Boga po raz pierwszy w życiu? Twoi bliscy może mniej cierpieli? Dziękczynienie to dom, gdzie TY czujesz się u SIEBIE. Dziękczynienie to stół, przy którym gromadzą się Ci, których kochasz.

Dziękczynienie to nie tylko dziękowanie, ale życie z wdzięcznością. Czy żyjesz wdzięcznością?

Trudne sprawy życiowe bywają codziennością, ale jest jakiś moment wytchnienia. Ten moment jest wtedy gdy ktoś poda Ci pomocną rękę, słowem, myślą, życzliwym telefonem, czy wysyłając text message. Ten moment się wydarza gdy ktoś podzieli się z Tobą światłem. Prawdziwi przyjaciele to nie Ci z wysokim IQ ale Ci z wielkim sercem. Za takich przyjaciół zawsze warto dziękować. Jedno słowo DZIĘKUJĘ wypowiedziane z miłością ma ogromną siłę rażenia. Ze zwykłego dnia uczyni święto. Zabierze Ci lęk choćby na chwilę. Pozwoli zobaczyć piękno słów z miłością wypowiadanych.

Życzę Ci zatem Przyjacielu wspaniałego świętowania DZIĘKCZYNIENIA z tymi, których kochasz.

Zgromadź przy stole tych, na których Ci zależy a nie tych których „wypada” zaprosić. Nie przejmuj się kaloriami w ten czas, bo te kalorie są Ci dane z miłością. Ciesz się bliskimi bo masz ich tylko na chwilę. Pomyśl o tych co już odeszli, a którym też za coś jesteś wdzięczny. Oni są nadal z nami, ale już wiedzą więcej, kochają bardziej i czekają na nas w niebie.

Świętuj z uśmiechem, nie ze zmęczeniem. Nie zapomnij przewrócić indyka w piekarniku, żeby się nie spalił. Świętuj bo po to jest życie, żeby też umieć świętować codzienność. Na chwilę stań w drzwiach jadalni i popatrz z miłością na swoich bliskich przy stole i to Twoje spojrzenie to właśnie jest miłość, to jest to Twoje dziękuję…
Happy Thankgiving mój Przyjacielu!

 

 

o. Paweł Bielecki