Przewrót polityczny jesienią 1956 był jednym z najważniejszych przełomów w historii powojennej Polski. Październik’56 był pod wieloma względami pokojową rewolucją, tak jak 14 lat później był nią Sierpień 80.

 

Dogmatyczny marksizm przestał być wszechwładną ideologią panującą w kraju. Widać to było szczególnie w życiu społeczno-kulturalnym. Turyści z ZSRS, Bułgarii, Rumunii i innych krajów bloku wschodniego odwiedzając Warszawę w latach 60. byli zaszokowani ubiorami polskiej młodzieży, muzyką jazzową w klubach studenckich, nieźle zaopatrzonymi sklepami i domami towarowymi.

Inaczej wyglądała sytuacja w życiu politycznym. Próby tworzenia partii opozycyjnych lub niezależnych organizacji młodzieżowych zostały unicestwione w ciągu kilku miesięcy po Październiku. Gomułka zezwolił jedynie na istnienie w sejmie kilkuosobowej reprezentacji działaczy katolickich zgrupowanych w klubie „Znak”. Przywrócono również wydawanie zlikwidowanego w roku 1953 Tygodnika Powszechnego, który wkrótce zyskał sobie opinię jedynego, niezależnego czasopisma w kraju.

Szybko okazało się, że nowy przywódca nie zezwoli nawet na większą swobodę wydawnictw prasowych. Przygotowywany miesięcznik literacki „Europa”, którego redaktorem naczelnym miał być Jerzy Andrzejewski, nigdy się nie ukazał. Jesienią 1957 r. zlikwidowano liberalny tygodnik studencki „Po prostu”. Protestującą przeciwko tej decyzji młodzież warszawskich uczelni rozpędzono pałkami i gazami łzawiącymi.

Na początku 1959 r. odbył się III Zjazd PZPR na którym Gomułka umocnił swoją pozycję niekwestionowanego przywódcy. Pierwszy sekretarz zaatakował zwolenników dalszych, liberalnych przemian nazywając ich rewizjonistami i oskarżając o próby „demontowania socjalizmu”. Do władz partyjnych i rządowych zaczęli wracać niektórzy stalinowcy odsunięci po Październiku.

Sytuacja gospodarcza kraju przez kilka lat po roku 1956 wykazywała pewną poprawę. Częściowo zmieniono system odgórnego zarządzania polegający na narzucaniu ustalonych wskaźników. W celu opracowania reform systemu gospodarczego powołano Radę Ekonomiczną z udziałem tak wybitnych ekonomistów jak profesor Oskar Lange i profesor Czesław Bobrowski. W rolnictwie zrezygnowano z kolektywizacji i zaczęto popierać gospodarstwa indywidualne. Przyczyniło się to do lepszego zaopatrzenia rynku w artykuły żywnościowe. Duże znaczenie miały uzyskane w roku 1957 kredyty amerykańskie na zakup zboża.

Już jednak pod koniec lat 50. ograniczono produkcję dóbr konsumpcyjnych a zaczęto kłaść większy nacisk na rozwój przemysłu ciężkiego – hutnictwa, górnictwa, przemysłu metalurgicznego. Zrezygnowano również z większości reform i eksperymentów ekonomicznych.

Jednym z niewielu sukcesów gospodarczych epoki Gomułki była budowa Fabryki Samochodów Małolitrażowych w Bielsku Białej, która produkowała słynne „małe Fiaty”. W warszawskim FSO uruchomiono produkcję Fiatów 125.
W polityce zagranicznej Polska stosowała się ogólnie do wytycznych ustalonych w Moskwie. Haniebnym aktem był udział wojsk polskich w zbrojnej interwencji w Czechosłowacji w roku 1968, która położyła kres liberalnym reformom „praskiej wiosny”. Gomułka miał obsesję na punkcie nieuznawania przez Niemcy Zachodnie polskiej granicy na Odrze i Nysie. Prawie w każdym jego przemówieniu pojawiały się słowa o „rewizjonistach i odwetowcach” z Bonn. Dopiero w grudniu 1970 r. nastąpiło podpisanie układu z Republiką Federalną potwierdzającego ostateczny charakter polskiej granicy zachodniej. Był to pewien sukces polityki Gomułki, który zainicjował rokowania z rządem RFN. Dwa tygodnie po zawarciu układu pierwszy sekretarz został odsunięty od władzy w rezultacie strajków robotniczych na Wybrzeżu.
Gomułka, który był samoukiem i nie posiadał nawet matury, miał wrodzoną niechęć w podejściu do intelektualistów i ludzi kultury. Wiosną 1964 r. grupa 34 pisarzy i naukowców wystosowała list do rządu PRL krytykujący działania cenzury i ograniczenia przydziału papieru na druk książek i innych wydawnictw. List był bardzo krótki i łagodny w treści. Co niezwykle zirytowało Gomułkę i jego otoczenie to lista osób, które podpisały list. Były wśród nich takie sławy literatury i nauki polskiej jak Maria Dąbrowska, Jan Parandowski, Melchior Wańkowicz, Tadeusz Kotarbinski czy Edward Lipiński. Niektórzy z sygnatariuszy otrzymali zakaz publikacji i wyjazdów zagranicznych. Władze zorganizowały kontr-list, który podpisało kilkuset literatów, dziennikarzy i artystów.

W roku 1966, w dziesiątą rocznicę Października prof. Leszek Kołakowski wygłosił odczyt na Uniwersytecie Warszawskim, w którym ostro skrytykował władze za niedotrzymanie obietnic danych społeczeństwu w roku 1956. W konsekwencji Kołakowski został usunięty z partii. W obronie profesora stanęło 22 pisarzy, którzy wystosowali list protestacyjny do KC PZPR. Niektórzy z nich zwrócili legitymacje partyjne. Nastroje antyinteligencje podgrzewała frakcja „partyzantów” skupiona wokół generała Mieczysława Moczara. Konflikt między partyjnymi aparatczykami i ludźmi kultury polskiej zaostrzał się z miesiąca na miesiąc. W czerwcu 1967 r. zjazd Związku Literatów Polskich uchwalił rezolucję potępiającą ograniczanie wolności słowa.

Eskalacja konfliktu nastąpiła w zimie 1968 r. W styczniu władze zakazały dalszych przedstawień „Dziadów” Mickiewicza w Teatrze Narodowym w Warszawie. Stało się to w rezultacie przyczyną spontanicznych reakcji publiczności na antyrosyjskie akcenty dramatu.

Zakaz wystawiania „Dziadów” był bezpośrednią przyczyną wydarzeń marcowych – rewolty młodzieży akademickiej na większości uczelni w Polsce.

Rok 1968 można uważać za ostateczny kres czasów względnej poprawy warunków życia ludności oraz pewnej, ograniczonej swobody w życiu kulturalnym. Okres ten jest również znany w najnowszej historii Polski pod nazwą „małej stabilizacji”.

 

Kazimierz Wierzbicki